Rok temu dostałam słoiczek powideł śliwkowych z dodatkiem czekolady. Były tak pyszne, że po opróżnieniu słoiczka cały czas o nich myślałam. Zaczął się sezon na śliwki, więc nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam kilka słoiczków. Są fantastyczne! :) Śliwki i czekolada to pod względem smakowym para idealna. Co do samych śliwek powinny się gotować co najmniej 4-5 godzin do całkowitego rozpuszczenia, jednak ja rozdrabniam je blenderem, przez co przygotowanie powideł skraca się do 1 godziny.
SKŁADNIKI ( na 6 małych słoiczków):
- 2 kg śliwek
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 6 łyżek kakao
- 700 g cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Śliwki myjemy i wydrążamy z nich pestki. Wrzucamy do dużego garnka. Gotujemy, aż będą miękkie ( mieszając co jakiś czas) , a następnie rozdrabniamy blenderem. Gotujemy. Dodajemy kostki czekolady i kakao, dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy cukier i cukier waniliowy. Ponownie mieszamy i zagotowujemy. Wyparzamy słoiki, napełniamy je powidłami, dokładnie zakręcamy i stawiamy wieczkiem do dołu. Nie pasteryzujemy.
Witaj! Też takie robię. Też rozdrabniam blenderem. W tym roku dopiero będę robić bo mam późne śliwki. U mnie się na to mówi nutella. Co prawda nie smakuje jak ta ze sklepu, ale jest pyszna. W tamtym roku bardzo szybko się skończyła. W tym zamierzam zrobić dużo słoiczków.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://swiat-kuchni.blogspot.com/
Będę musiała spróbować:) brzmi to świetnie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie swoje wyjęłam z gara,naprawdę znakomite :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robiłam śliwki na różne sposoby. Tego przepisu z czekoladą nie znałam, więc spróbuję przygotować kilka słoiczków.Przepis kuszący. Pozdrawiam Ludka
OdpowiedzUsuńPowidła z czekoladą są bardzo smaczne, też myślałam o ich zrobieniu, ale zostawiam to na przyszły rok, bo mam za dużo zrobionych różnych dżemów i brakuje mi już pustych słoików.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Dotychczas robiłam tylko tradycyjne powidła śliwkowe - z czekoladą nie znałam. Muszę koniecznie to nadrobić.
OdpowiedzUsuńPiszę tutaj, bo wpis ewidentnie pasuję do mojego bloga, poza tym śwliwki & czekolada duet jest obłędny.
OdpowiedzUsuńJako, że jesteś obserwatorką/obserwatorem mojego bloga zapraszam (ośmielam się!) teraz także na stronę facebookową.
http://www.facebook.com/mowiaweki
Pozdrawiam serdecznie:)
Do powideł polecam kociołek http://www.meble-ogrodowe-sklep.pl/kociolek-wegierski-farmcook-inox-trojnogu-p-1073.html
OdpowiedzUsuńFajnie się gotuje, a jak smakuje :)
Nie wiem po co ten żel-fix i cukier. Unikajmy tego co nie zdrowe.
OdpowiedzUsuńZrobiłam powidła bez tych dodatków i są wspaniałe.
W przepisie nie ma żel-fixu, a jeżeli ktoś nie lubi słodkich powideł to można zrobić bez cukru :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy bez kakao nie jest lepsze? Spotkałam się z opiniami, że znacznie smaczniejsze są powidła bez kako. Czy bez pasteryzacji postoja kilka miesięcy?
Pozdrawiam Wisnia
Nie robiłam tych powideł bez kakao, także ciężko mi powiedzieć. Ale myślę, że warto spróbować:) Ostanie słoiczki otwierałam po ponad roku i wszystko było w porządku:)
OdpowiedzUsuń