SKŁADNIKI ( na 10 dużych sztuk) :
- 20 g drożdży
- 500 g mąki
- szklanka mleka
- 3 łyżki masła
- 50 g cukru
- 2 jajka
- szczypta soli
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
1. Przyrządzamy rozczyn tzn. w misce drożdże roztapiamy w ciepłym mleku. Dodajemy do nich 4 płaskie łyżki mąki, szczyptę soli oraz pół łyżeczki cukru. Miskę przykrywamy ścierką, odstawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia ( ok. 10 minut).
2. Do garnka wsypujemy pozostałą mąkę, dodajemy jajka i resztę cukru. Wyrabiamy ciasto, po chwili dodajemy roztopione masło i wyrabiamy dalej, tak długo, aż ciasto zacznie odchodzić od garnka. Jeżeli ciasto okaże się zbyt rzadkie, dosypujemy jeszcze mąki. Garnek zasłaniamy ścierką i ponownie odkładamy w ciepłe miejsce i trzymamy tak długo, żeby jego wielkość podwoiła się.
3. Gdy ciasto będzie gotowe, posypujemy ręce mąką i formujemy kluski wielości małych pączków ( urosną jeszcze podczas parowania!) i wykładamy na stolnice, ponownie je przykrywając, ponieważ nadal będą rosnąć. Rada: w przypadku klejenia się ciasta do rąk, należy podczas jego formowania posypać systematycznie dłonie mąką.
4. Do dużego garnka nalać wodę, przykryć ścierką i przymocować ją za pomocą sznurka. Gdy woda się zagotuje, nakładać kluski na ścierkę i delikatnie przykryć pokrywką. Tak przyrządzone kluski parować przez 10 minut na niezbyt dużym ogniu. Podawać z ulubionymi dodatkami.
u mnie zawsze to były pampuchy..ach wspomnienie dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuńu mnie też:) Jednak kilka osób zasugerowało mi, że u nich to danie miało inną nazwę, dlatego podałam na wszelki wypadek kilka wersji:P
OdpowiedzUsuń