A teraz przejdę do tortu... :) Upiekłam go na urodzinowe spotkanie z rodziną. Wszyscy byliśmy nim bardzo pozytywnie zaskoczeni. Nie jestem fanką tortów, zawsze wolałam "zwykłe" ciasta. Jednak to zmieniło moje zdanie na ich temat. Okazało się, że nie każdy tort musi być ciężki, maślany i zapychający. Ten okazał się delikatny, lekki i kremowy. Przepis pochodzi od Dorotus, której bardzo za niego dziękuję:) W jej przepisie wprowadziłam jednak kilka zmian.
SKŁADNIKI ( na formę 27 cm):
Biszkopt: ( zrobiłam z podwójnej porcji)
- 5 jajek
- 200 g cukru
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 100 g mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 łyżek gorącej wody
- 320 ml mocnej kawy
- 200 ml amaretto
- 750 g serka mascarpone
- 330 ml śmietany kremówki
- 100 g cukru + opakowanie cukru waniliowego
- 100 g gorzkiej czekolady
2. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno za pomocą miksera, dodawać powoli cukier i ubijać dalej . Dodać powoli serek mascarpone i wymieszać łyżką.
3. Pierwszy blat włożyć do tortownicy. Nasączyć dokładnie mocną kawą wymieszaną z amaretto. Wyłożyć 1/3 masy i posypać 1/3 czekolady startej na dużych oczkach. Z drugim i trzecim blatem postępować tak samo. Boki tortu także wysmarować równo masą.
jak ładnie u Ciebie;) pozytywna zmiana. i jakie pyszności...mmm;)
OdpowiedzUsuńPiękny tort, robiłam go:)) Był przepyszny. Podoba mi się Twój wystrój bloga. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam ten torcik i wiem, że jest fantastyczny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńa gdzie przepis ma masę??????????????
OdpowiedzUsuńDziękuję wam bardzo:)
OdpowiedzUsuńA z tych całych zmian, faktycznie zapomniałam o przepisie na masę, ale już poprawiłam :)
fantastycznie się prezentuje! jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń