Dziś przepis na pyszny włoski deser jakim jest panna cotta. Jest to przepis podstawowy o zdecydowanym, waniliowym smaku, posypany startą gorzką czekoladą. Jako dodatek podany został z lekko kwaśny musem czereśniowym, który idealnie równoważy całość :)
SKŁADNIKI ( na 3 desery):
- 250 ml śmietanki kremówki 30%
- 250 ml mleka 3,2%
- 70 g cukru
- 1 laska wanilii
- 4 łyżeczki żelatyny
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
Na mus:
- 300 g wydrylowanych czereśni (mogą być mrożone)
- 3 łyżki śmietany 18%
- 2 łyżki cukru
1. Żelatynę wymieszać z 2 łyżkami wody, odstawić na bok. Do garnka wlać śmietankę, mleko, cukier, cukier waniliowy i ziarenka wanilii (można wrzucić także przeciętą laskę wanilii). Całość podgrzewać, ciągle mieszając do rozpuszczenia się cukru. Zagotować i od razu zdjąć z ognia. Dodać żelatynę i mieszać bardzo szybko, żeby cała się rozpuściła. Tak przygotowany deser rozlać do małych naczyń ( od nich zależy kształt deseru). Poczekać, aż się ostudzi, a następnie każde naczynie przykryć folią aluminiową i odstawić na noc do lodówki.
2. Przygotować mus czereśniowy. Czereśnie pozbawić pestek i zmiksować blenderem. Dodać śmietanę i cukier i jeszcze raz dokładnie przemieszać. Schłodzić w lodówce.
3. Pannę cottę wyciągnąć z lodówki i wstawić w naczynku na 2-3 sekundy do gorącej wody, dzięki czemu ładnie oderwie się od naczynia. Posypać startą czekoladą. Podawać z musem czereśniowym.
Panna cotta wydaje sie byc spelnieniem mojego idealnego deseru, a nigdy jakos nie moge sie zabrac, zeby go zrobic.. moze w ten weekend :D
OdpowiedzUsuńO bede mogla wykorzystac czeresnie z zamrazalnika :)
OdpowiedzUsuńo jaaaa... deser lekki, kremowy, delikatny...
OdpowiedzUsuńidealny jak dla mnie!
Uwielbiam Panna cotte:-) Robiłam kiedyś z musem truskawkowym i była bajeczna:-) Ta też musiała być pyszna:-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń