wtorek, 21 lutego 2012

Muffinki z czekoladą i zieloną herbatą

     To już ostatni przepis w Konkursie Walentynkowym Dilmah, który ma szansę na zdobycie nagrody. Tym razem przygotowałam muffiny z czekoladą i zieloną herbatą, na które przepis otrzymałam od Rafała Bortniczuka :) 
       Muffiny składają się z dwóch warstw. Pierwsza z dodatkiem czekolady i kakao, a druga z utartymi liśćmi zielonej herbaty. Obie pyszne, jednak czekolada w niewielkim stopniu zdominowała smak herbaty, przez co nie jest ona bardzo wyczuwalna. Muffinki przypominały nam babkę piaskową z chrupiącą górą i miękkim środkiem. Dobrze sprawdzą się także jako dodatek do aromatycznej ciepłej herbaty lub kawy pitej z naszą połówką :)



  SKŁADNIKI ( na 8 muffinek):
      -  150 g cukru
      -  180g mąki
      -  110 g roztopionego masła
       -  3 jajka
      -  80 g gorzkiej czekolady
      -  1,5 łyżeczki kakao
      -  1 łyżka utartych liści zielonej herbaty- użyłam  Dilmah Green Tea Natural
      -  1 łyżeczka proszku do pieczenia
      -  szczypta soli











      SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

      1. Czekoladę połamać i roztopić w kąpieli wodnej. Odstawić do ostygnięcia. Jajka wrzucić do miski i utrzeć z cukrem. Masło stopić, dodać do jajek i dokładnie wymieszać. Dodać mąkę, proszek do pieczenia oraz sól. Ponownie wymieszać.

      2. Powstałe masę podzielić na dwie części. Do pierwszej dodać czekoladę oraz kakao, a do drugiej dokładnie utarte liście zielonej herbaty.

      3. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. Każdą wypełnić najpierw masą z czekoladą, a następnie masą z herbatą do 3/4 wysokości papilotek. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 stopni na 30 minut.



      4 komentarze:

      1. Z herbatą, wypróbuję! Wyglądają bardzo apetycznie:D

        OdpowiedzUsuń
      2. też takie robię, bo uwielbiam tą kompozycję, ale nakładam warstwami, aby powstały warstwy zielono-czekoladowe ;)
        pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie!
        Szana-Banana
        www.gastronomygo.blogspot.com

        OdpowiedzUsuń
      3. Wyglądają znakomicie! Muszę spróbować.

        OdpowiedzUsuń