Sernik na zimno jest wspaniałą odskocznią od ciężkich ciast i deserów. Połączenie rozpływającego się w ustach serka i słodkich mandarynek z rodzynkami zawsze się sprawdza. Do serka dodałam także kostki galaretki o smaku owoców leśnych, które znakomicie wpasowały się w całość. Ciasto niezawodne, którego nie da się zepsuć :)
SKŁADNIKI ( na tortownicę 28 cm):
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 50 g żelatyny
- 2 galaretki pomarańczowe
- 1 galaretka o smaku owoców leśnych
- 4 mandarynki
- garść rodzynek
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
1. Galaretkę o smaku owoców leśnych przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Przelać do płaskiego naczynia i wstawić do lodówki. Stężałą galaretkę pokroić w kostkę.
2. Żelatynę rozpuścić w połowie szklanki letniej wody. Odstawić na 20 minut. Serek waniliowy przełożyć do dużej miski i połączyć z cukrem pudrem za pomocą miksera. Zagotować 2 szklanki wody. Dodać do niej rozpuszczoną żelatynę. Odstawić do całkowitego ostygnięcia. Rodzynki zalać wrzątkiem. Odcedzić po 3 minutach.
3. Zimną wodę z żelatyną przelać do serka waniliowego i dokładnie połączyć za pomocą łyżki. Dodać rodzynki. Przelać do tortownicy (jeśli nie masz pewności czy jest szczelna wyłóż ją folią aluminiową). Do serka włożyć kostki galaretki o smaku owoców leśnych. Sernik wstawić do lodówki do całkowitego stężenia ( ok. 25 minut).
4. Galaretki o smaku pomarańczowym przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Na serniku ułożyć kawałki mandarynek. Zalać galaretkami. Ponownie wstawić do lodówki do stężenia.
Chcę taki! :)
OdpowiedzUsuńwspaniale Ci wyszedł!!
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają te ciemne kwadraciki, bardzo mi się Twój serniczek podoba :)
OdpowiedzUsuńPycha;)
OdpowiedzUsuń